sobota, 2 lutego 2013

wpis 2

Z czasem było gorzej. Na początku brałam małą dawkę raz na 3 lub 4 dni, a później 2 razy dziennie. Zaczęłam kołować kasę. Zdarzały się dni, że nic nie miałam, wtedy było najgorzej. Kombinowałam coraz bardziej by zdobyć kasę, no bo w końcu będę musiała wziąć. Wtedy przychodziła mi do głowy taka myśl żeby skończyć z tym, zrobić odwyk, wyjść na prostą. No i robiłam odwyk, udawało mi się wyjść, ale tylko na chwilę, nie umiałam już bez tego żyć, zagłuszyło mą tożsamość. Nic wtedy nie czułam. Byłam marionetką bez uczuć, Obojętni byli mi wszyscy ludzie. Często wtedy płakałam z swej bezsilności. Chciałam by było jak dawniej, a już było za późno. Nic już nie mogłam zrobić

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz